Moje dziwne ja

Cześć,

  Ostatnio u mnie dużo wróżek i magii. Uwielbiam fantasy, czytać, oglądać, dawniej nawet pisać. Jako że teraz czytam zupełnie inny rodzaj literatury (kto zna mój prywatny profil na FB może zobaczyć;) ) i za mało tego w mojej wyobraźni, to muszę sobie odbić w pracach. Albo zwyczajnie wzięła mnie chęć na wróżki ;)

 Dzisiaj wpis do art journala, który ma wspominać moje życie studenckie. W dużym uproszczeniu i z małym przymróżeniem oka (nie, nie widziałam wróżek, ani prawdziwych ani wyimaginowanych ;) ).

Wróżki reprezentują tą delikatną, liryczną, artystyczną część mnie. Są światłem, które napędza mnie do działania, moja wyobraźnia i kreatywność (nie w sensie projektów mixmediowych ale w innych dziedzinach także) są czymś, co mnie na prawdę motywuje. 

Wróżki te są jakby atakowane przez wzory fizyczne (tu ścisłe nawiązanie do studiów). Wzory te jednak nie są "złe" nie chcą wróżek skrzywdzić, chcą jedynie znaleźć swoje miejsce w moim czasem dziwnym umyśle;)

 I tak tego nikt nie czyta (widzę statystyki:P) ale napisałam do dla siebie, by za kilka lat wiedzieć, skąd taki dziwny pomysł;)

 Ps. z tej pracy jest video tutorial! Możecie go zobaczyć zaraz po pierwszym zdjęciu.








 

Komentarze